Pomimo calego zgielku informacji ze swiata, oglaszam ogolne radosne nadejscie wiosny!
Slonce bucha przez okno, przebija sie polcieniami przez zaslony... Ptaki spiewaly o piatej nad ranem.
Zapach chèvrefeuille... odurzyla mnie wiosna!
Menu dnia: spacer do parku i okulary przeciwsloneczne na nosie!!!!!
Slonce bucha przez okno, przebija sie polcieniami przez zaslony... Ptaki spiewaly o piatej nad ranem.
Zapach chèvrefeuille... odurzyla mnie wiosna!
Menu dnia: spacer do parku i okulary przeciwsloneczne na nosie!!!!!
No tak..... klimatu to Ci zazdroszczę. U nas jeszcze chłodno, choć wczoraj było słonecznie. Ja z katarem i bólem głowy mogę jedynie podziwiać Twoje wiosenne fotki :))
OdpowiedzUsuńUściski przesyłam
Ta wiosna idzie do Was :) Tutaj nie widzialam przebisniegow, a w Polsce ponoc po lasach, parkach...
OdpowiedzUsuńGoraca herbata i duuuuuzo witaminy C :)
Szybkiego powrotu do formy zycze!!!!!!!
What a beautiful blog you have! Found you via Alizee,
OdpowiedzUsuńGorgeous images!
Ingrid :)
Thank You for the goods words. I'm finding a great motivation in each support and critic either :)
OdpowiedzUsuńYour blog is increadibly inspirating!
Witaj/Bienvenu/Welcome to Twins's arté world :)
A.