2010-12-08

Chili & chill-out


Sa dania, ktore nigdy sie nie nudza. Na razie.
Sa dania, ktorych przygotowywanie sprawia nam zawsze ogromna radosc. Bezwzglednie.
Wspolne krojenie warzyw, siekanie kolendry, pietruszki, rozgniatanie czosnku. Karuzela kolorow, smakow, zapachow. Moment otwierania butelki czerwonego wina i brzek ustawianych na stol lampek... i w tle cichy chill-out lub poludnio-amerykanskie rytmy...
Jak Meksyk, w ktorym (jeszcze) nie dane mi bylo byc, ale zwiedzilam juz czesc wirtualnie dzieki wyprawom moich znajomych (przyznaje sie do zdrowo dozowanej kropli zazdrosci, ze inni maja na to i owo czas, a ja na razie musze sie zadowolic drobnymi "wypadami za miasto"... eh :).
Ale zeby pokochac kuchnie m e k s y k a n s k a, wcale nie trzeba tam jechac. To tak jak kuchnia japonska, moja slabosc ogromna,... wieksza niz do czekolady.
Na domiar zlego, oboje lubimy p i k a n t e r i e, wiec malo kto bawi sie w dozowanie chili, pica pica czy pieprzu.
I tak za kazdym razem wspolne stwarzanie c h i l i  c o n  c a r n e  jest zabawa, podroza, wymiana emocji.
Danie o tyle banalne w przygotowaniu, ile efektowne i zawsze docenione przez naszych gosci.
Wiec czemu by nie ugotowac dzis na kolacje...



Chili con carne  (porcja na 3-4 osoby)


500 g wolowego miesa mielonego (500 g de viande de bœuf hachée)
1 puszka czerwonej fasoli (1 grosse boîte de haricots rouge égouttés)
1 duza cebula (1 gros oignon)
2-3 zabki czosnku  (2 à 3 gousses d'ail écrasées)
1 puszka pomidorow w kawalkach (1 boîte de tomates concassées/ pulpe de tomate)
przyprawy do smaku: sol, pieprz, mielony kumin, chili, papryka slodka, cynamon etc. (sel, poivre, cumin, chili, poivrons doux, cannelle etc.)
posiekana nac pietruszki i kolendry (okolo 3 lyzek) (coriandre et persil haché, environs 3 c à soupe)

Rozgrzewamy oliwe z oliwek na patelni, wrzucamy cebule posiekana w drobna kosteczke do "zeszklenia", dodajac wycisniety swiezo czosnek. Calosc ma sie zeszklic i udusic, a nie przypalic.
Dodajemy mieso mielone, zwiekszajac ogien by sie szybko upieklo bez "puszczenia" zbyt wielu sosu. Czeste mieszanie wskazane.
W miedzyczasie dodajemy sol, pieprz, paryke slodka, papryke chili, posiekana swieza nac pietruszki i kolendry, odrobine zmielonego kuminu i szczypte cynamonu.
Mozna tez posluzyc sie gotowa "mieszanka do kuchni meksykanskiej" (mniej frajdy z eksperymentowania, ale dla mniej wprawionych alternatywa nie do odrzucenia,... nazw handlowych przypraw nie podaje jednak, zeby nie robic reklamy :P).
Gdy mieso jest upieczone, dodajemy pomidory. Ja uzywam gotowych posiekanych w kostke w zalewie, ale gdy tylko mam wiecej czasu, dodaje 6 dojrzalych pomidorow pokrojonych w kostke.
Tak pozostawiamy okolo 15 minut na bardzo malym ogniu, na czas duszenia.
W tym czasie przygotowujemy ryz. Najbardziej "dobrany" jest  riz thaï (ryz tajski), ze swoim delikatnym aromatem i lekko zwarta konsystencja. Basmati jest rownie odpowiedni. Dla weteranow zdrowej kuchni polecam ryz brazowy... sprobowalam :)
Na sam koniec dodajemy fasole, uprzednio wyplukana pod bierzaca woda na sitku. I tak jeszcze z 10 minut na ogniu.
Pozostaje przyrzadzic salatke meksykanska (przepis wkrotce) z pomidorow, ogorkow, kolendry, z winegretem i oliwa.
Do tego guacamole z awokado (przepis rowniez wkrotce). Cudownie kremowe i zarazem pikantne.
Podawac z serem zoltym (cheddar, gouda), tartym lub w plastrach.
Nie zalowac tabasco i pikantnych papryczek. Z lampka czerwonego wina... ktorego, o winach bedzie innym razem. Polecam przy tym chilijskie wina :)

Que aproveche!

2 komentarze:

  1. Uwielbiam kolacyjki przy winie, rozmowy przy pełnym talerzu... ech! No i chili con carne. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  2. A przed swietami, gdy pruszy za oknem i miejskie swiatelka rozblysly sie pomiedzy drzewami, jeszcze bardziej ma sie ochote na takei kolacje... wino grzane w projekcie dzis tez mam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę...